Biała farba. Z której korzystam najczęściej?

Kolejnym, chyba najbardziej oczywistym atutem, jest jej odporność na zabrudzenia. Z mojego doświadczenia wynika, że schodzą z niej nawet zabrudzenia powstałe w trakcie remontu. Nawet takie zabrudzenia, które na pierwszy rzut oka krzyczą do Nas „O nie, teraz musisz jeszcze raz pomalować ściany, a przecież dopiero je pomalowałaś!!”. Do czyszczenia ścian wykorzystywałam chusteczki nawilżane dla dzieci oraz gąbkę na miejscowe mocniejsze zabrudzenia… i tutaj uwaga, trzeba uważać żeby nie szorować za mocno, bo w miejscach mocnego polerowania farba się wybłyszczy, straci swoją strukturę i zmiana będzie widoczna.  Szczególnie może to być widoczne na dużej, oświetlonej pod kątem ścianie. 

Komu polecam farbę?

Farbę polecam przede wszystkim do mieszkań na wynajem. W naszym mieszaniu na wynajem zastosowałam tą farbę na wszystkich białych ścianach i po 4 latach najmu ściany wyglądają jak nowe. Polecam również dla rodzin z małymi dziećmi oraz ze zwierzakami. Mój syn nie raz pomazał ścianę kredkami, pisakami i farbkami. Tak jak przy innych zabrudzeniach, wystarczyło przetrzeć szmatką. Farbą rekomenduję do wszystkich pomieszczeń. 

Farba nie jest najtańsza, ale pozwoli zaoszczędzić na remontach i odświeżaniu. Myślę, że wyjdzie taniej niż opłacenie ekipy remontowej i przestój w najmie. Inwestycja zaoszczędzi również nerwów i konfliktów.  Dodatkowym atutem jest kolor farby. Dlaczego biały jest praktyczny? Ściany ulegają nie tylko zabrudzeniom ale również obtłuczeniom. Jeśli farba ma ciemny kolor i zrobi nam się odprysk  to w miejscu odprysku zobaczymy biały podkład, a ten bardzo rzuca się w oczy. Jeśli uszkodzimy ścianę pomalowaną na biało, to nawet jeśli odpryśnie fragment farby, różnica między podkładem, a farbą będzie niewielka i tym samym uszkodzenie będzie prawie niewidoczne.